WEWNĘTRZNY KRYTYK

 


Miewasz wątpliwości przy podejmowaniu trudnych decyzji? Trudno podjąć Ci wyzwanie? Prawdopodobnie tak.

Skąd biorą się te trudności? Z różnych przyczyn. np. z obawy przed porażką lub z lęku przed ośmieszeniem. Jednak zazwyczaj prawdziwe podłoże to opór, przed zmianą jako taką. Często wolisz żyć w znanym (choć być może nieidealnym) świecie niż zrobić krok w stronę nieznanego. Z jednej strony wiesz, że to szansa na zmianę na lepsze, ale jednocześnie istnieje pewne ryzyko, że sytuacja się pogorszy. I na tym skupiasz swoją uwagę i myśli. To właśnie jest jeden z mechanizmów, których używa wewnętrzny krytyk.

Skąd on jest?

Wewnętrzny krytyk bierze się z instynktu samozachowawczego. Jest to także często przedłużenie krytyki, którą słyszałeś od ważnych dla Ciebie osób np. w dzieciństwie, gdy nie posiadałeś jeszcze mechanizmów chroniących Cię przed krytyką.

Jak wewnętrzny krytyk wpływa na Twoje funkcjonowanie?

Chroni przed ryzykownymi decyzjami. Ale tkwisz w błędnym kole, ponieważ wewnętrzny krytyk ocenia także, czy te decyzje są zbyt ryzykowne.

Jeśli nie panujesz nad wewnętrznym krytykiem, to dąży on do tego, żebyś nie podejmował żadnego ryzyka.

Co robić, gdy wewnętrzny krytyk Cię zaatakuje?

Jest kilka metod. Ale, jak to w życiu bywa, nie każda metoda pomoże każdemu. Jednakże każdej warto spróbować, bo tylko testowanie pomoże Ci odnaleźć tę, która Ci posłuży.

Czytając te słowa Twój wewnętrzny krytyk mógł Ci podsunąć myśl – „No właśnie, przecież wiadomo, że u mnie nic nie zadziała!” Nie poddawaj się tej myśli. Są spore szanse, że jednak coś zadziała. Ale trzeba podjąć próbę!

Przeanalizuj proponowane metody.

1. Zlekceważ krytykę i rób swoje.

Możesz zignorować krytykę i robić to, co zamierzyłeś, nie przejmując się wywodami wewnętrznego krytyka.

2. Przeprowadzaj zmianę małymi krokami.

Jeśli metoda pierwsza zbyt Cię przeraża– nie rezygnuj! Podziel zmianę na małe kroki. I zaryzykuj zrobienie pierwszego z nich. Potem zrobisz przegląd, czy możesz wykonać następny krok. A po jego wykonaniu powtórzysz procedurę. I tak aż do osiągnięcia celu.

3. Daj wewnętrznemu krytykowi jakieś zajęcie, wyślij go na wakacje.

Skoro już się mocno napracował to potrzebuje zapewne odpocząć.

4. Spersonalizuj wewnętrznego krytyka

Duża cześć potęgi wewnętrznego krytyka wynika z przekonania, że są to Twoje własne myśli. Jeśli spersonalizujesz jego głos, może nawet narysujesz, jak wygląda Twój gremlin (wewnętrzny krytyk), będzie Ci łatwiej opierać się jego sugestiom. Przyjrzyj się mu, stwórz

sobie jego obraz.

5. Ćwicz z kimś kto będzie odgrywał Twojego wewnętrznego krytyka. Nie musisz sam stawiać czoła swojemu wewnętrznemu krytykowi. Poszukaj sprzymierzeńców, którzy pomogą Ci przygotować się do trudnych z nim rozmów. Być może masz zaufaną osobę, która gotowa byłaby udzielić Ci wsparcia? Kogoś, kto świetnie by sobie radził z udawaniem gremlina, żebyś Ty nauczył się z nim rozmawiać.

Rozmawiać, ale jak?

· z pozycji rozumu Wysłuchujesz argumentów krytyka i racjonalnie argumentując, adresujesz wszystkie obawy.

· z pozycji siły

Odrzucasz krytykę całkowicie. Nie zgadzasz się, żeby ktoś inny mówił co, jak i kiedy masz robić.

· z pozycji serca

Jeśli Twój gremlin argumentuje „ja to robię dla Twojego dobra” - adresujesz dobre chęci gremlina. Jednak zwracasz też uwagę na to, jakie szkody przynosi taka krytyka.

A Ty jak radzisz sobie ze swoim wewnętrznym krytykiem? Często go poskramiasz? Jeśli nie może spróbujesz jednego z podanych powyżej sposobów? Sprawdź, który sposób będzie najskuteczniejszy w Twoim przypadku. Obejrzyj także odcinek „Przegadulca”, w którym rozprawiamy się z wewnętrznym krytykiem.

Życzymy Ci skutecznego poskramiania Twojego gremlina! Zdobywania coraz większej radości życia, której Twój krytyk dotąd Cię pozbawiał.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

MATURA MIĘDZYNARODOWA

WYPALENIE ZAWODOWE I DEPRESJA WŚRÓD NAUCZYCIELI

"O PSIE, KTÓRY JEŹDZIŁ KOLEJĄ" - SPOTKANIE Z PANEM MARCINEM SIEMIĄTKOWSKIM - WSPÓŁSCENARZYSTĄ FILMU